Wednesday 1 January 2014

Beloved One that we be I journeyed the biggest day yesterday I have experienced the where am I what am I many times and as it was yesterday I have not so I share because I know these days will be ahead for many of us and once shared it leaves. I was screaming and mad and had no "reason" to be.  And pain in my leg and back was ongoing and I felt I totally didn't belong.  I have had this knowing since a little child and this time was the strongest strongest knowing that I was sitting on the cliff wanting to fly and didn't know how. And constantly the words TRUST TRUST TRUST and this word bought me peace until the next wave. I want to hide when Beloveds come as I can not hear my words or I hear them and don't understand and am constantly saying what does that mean. So my darlings today is a knew day and heart speak is. Now it the gentle and I respond I am in love and gratitude for all that presents as I am now I feel in kindergarten a kindergarten I have never never been in before.  For I have learned to walk sometimes  clumsily and words have still to come and I feel I am clearer this morning than I have been in ???????? let's say ages whatever that means in this moment. I am in love in love and gratitude and so felt hour presence yesterday and constantly reached out to Alan and Denise and so the gratitude is huge and I love all that is in this moment. Thank you darling Tomek I love you soooooooo for your magic weaving of the language so creating more Oneness.  For many when they read they will relate to my journey so well for we are so ONE.  PeLoHa all ways NOW maryandalan Maral xx

                                                                                                               
                                                                                                                   ***

Moja ukochana JEDNIO odbyłam wczoraj wielką podróż i doświadczyłam że gdzie jestem i czym jestem a nie dzieliłam się tym bo wiem ze te dni przed przed wieloma z nas a kiedy raz się tym podzielić to odchodzi.Krzyczałam jak oszalała ale nie był ku temu 'powodu'. Ból w mojej nodze i plecach nie ustawał i czułam że w ogół nie ma dla mnie miejsca. Wiedziałam to od dzieciństwa ale tym razem odczuwałam to najsilniej wiedząc że stoje na skraju urwiska i chcę odlecieć a nie wiem jak. I ciągle pojawiały się słowa ZAUFAJ, ZAUFAJ, ZAUFAJ i one dały mi ukojenie do następej fali. Usiłuje się ukryć kiedy ukochani przychodzą a ja nie słysze własnych słów albo ich nie rozumiem i ciągle powtażam co to wszystko znaczy. Tak więc kochani dziś jest nowy dzień i serce znowy mówi. Teraz wszystko jest delikatne i odpowiadam z miłością i wdzięcznością na wszystko co jest teraz i czuje się jak w przedszkolu, przedszkolu do którego nigdy wcześniej nie chodziłam. Bo nauczyłam się chodzić, choć może nieco niezdarnie i są jeszcze słowa które mam  wypowiedzieć i czuje sięmądrzejsza tego rznka niż kiedykolwiek wcześniej ???????? powiedzmy od wieków cokolwiek to teraz może oznaczać. Pozostaje w miłości i wdzięczności i za obecność którą czułam i ciągle powracałam do Alana i Denise i moja wdzięcznośc i milość jest tak ogromna za wszystko co jest w tym momencie. Dzięki Tomku taaaaak bardzo za magie języka  i tworzenie Jednosci jeszcze bardziej. Wielu z was, którzy to czytają  tak bardzo utoższmi się z moją podróżą tak dobrze bo jesteśmy JEDNYM. Zawsze PeLoHa i TERAZ maryialan Maral xx.

1 comment:

  1. Tak, u mnie podobnie, znowu pojawił się ból fizyczny, zwłaszcza w dole pleców i w głowie.

    ReplyDelete