Beloved One blessings and love to all and as I walk consciously through kindergarten I realise more and more that the name of the game I play now is TRUST and when I feel that leaving is when I feel lost in what I know of this world so I breathe and come into Self and move again. Yesterday morning is mainly gone because I was lost and I asked fervently to hold the 3 pm journey of learning the way to rejuvenation. It was with a beautiful piece so music the blessed waters of Bali and here is what I retained and I share. It came to me from a beloved family called Children of the Sun and so be it. I turned on the music at 3 pm and we laid down on the bed together and as soon as the music began I saw myself on top of running water as a leaf in the shape of my body just bobby up and down on the water. And then clearly I could feel in my head and ears buzzing and like a clamp holding my head not painful just uncomfortable and then water rushing through my head and ears and the words stopping deteriation and allowing rejuvenation. Then my spine uncomfortable and the same words then the lungs because since the music begun I was shallow breathing only and after the head work ? The breath became very shallow. So breathing eased and the same words were spoken every time Then the kidneys and then a burning of the left knee and I noticed that all work was on the left side and my knowing was both sides weretransforming The burning from the left knee to the thigh and then the knee to hip and this repated several times and became very uncomfortable never painful and then the ovaries very very clearly then the bladder with the discomfort of wanting to go to the loo and what felt like a gentle burst and water running every where around that area then the bowel with pressure on as if to go and then water running over that area and again as allways the same words stopping deteriation and allowing rejuvenation During the whole journey I was eyeing the leaf that was me bobbing on the water and when every part of me had been loved I felt different and could not move then I saw the leaf disappear and gently I arose and slowly moved around and my body felt like it had been indeed run over by a heavy machine and so it is After 9 hours sleep last night and waking every hour to talk to Almera in the mother ship. The ship appeared like a huge white disc with a what seemed liked a huge headlight round and it kept running round the edge of the ship the finally settled in the middle of the ship and I heard the words from heart speak whe the time is we will meet again and in that moment with those words I became excited for I felt it was close very close to that moment and so be it. I am in love and gratitude for the journey of yesterday and simply know in my deepest of deepest inner being that kindergarten is where I am and TRUST is the main and only game in this moment. I love us all my darling One and celebrate that we are and give gratefull thanks in this moment that I am able to share PeLoHa beloved One that we be. And our gratitude and love to Tomek for his magic weaving with language and to all who support us in our journey home so that we may be in full service again to show the way to equality for all and Oneness living consciously. PeLoHa all ways maryandalan Maral.
***
Ukochana Jednio błogosławieństwa i miłość dla wszystkiego i kiedy chodze przez przedszkole i uświadamiam sobie bardziej i bardziej że gra w krórą teraz gram nazywa się ZAUFANIE, kiedy czuje że opuszczam wtedy kiedy poczuje się zagubiona w tym o czym wiem że jest z tego świata wtedy oddycham i wracam do Siebie i znów się poruszam. Wczorajszy poranek upłyną głównie z poczuciem zagubienia i gorączkowo prosiłam o wstrzymanie podróży podczas której miałam nauczyć się sposobu na odmładzanie. Działo się to przy dzwiękach pieknej muzyki w błogosławionych wodach Bali i oto co zatrzymałam dla siebie i tym się dzielę. Przyszło to do mnie od ukochanej rodziny nazywającej się Dzieci Słońca i tak niech będzie. Włączyłam muzykę o 15 i położyliśmy się razem na łóżku i kiedy tylko zaczęła grać muzyka zaczełam postrzegać siebie na powirzchni płynącej wody jakby liść w krztałcie mojego ciała unoszony był przez tę wodę. I wtedy jasno poczułam brzęczenie w głowie i uszach jak by złapały ją kleszcze, nie boleśnie ale wystarczająco by odczuwać niewygodę a potem woda napłynęła do mojej głowy i uszu, a potem słowa powstrzymujące rozpad i pozwalające na odmłodzenie. Potem ta sama niewygoda w kręgosłupie i i te same słowa, a potem płuca ponieważ oddychałam płytko odkąd usłyszałam muzykę a po tym co stało się z moją głową ? wręcz bardzo płytko. Ale oddech się uregulował a słowa które słyszałam były za każdym razem te same. Później przyszła kolej nerek a potem poczułam pieczenie w lewym kolanie i zwróciłam że cała praca odbywa się na lewej stronie ale wiedziałam że transformacja odbywa sie po obu. Znowu palące uczucie zod lewego kolana do uda a potem od kolana do biodra i tak powtórzyło się to kilka razy aż stało się bardzo niekomfortowe ale nigdy nie bolesne potem przeniosło sie na jajniki i pęcherz razem z dyskomfortem związanym z potrzebą pójścia do toalety, dało się doczuć doznanie rozpływającej się wszędzie w tych okolicach wody a potem brzuch i uczucie rozlewanej wody i cały czas te same słowa, powstrzymujące rozpad i pozwalające na odmłodzenie. Podczas całej tej podróży cieszyłam sie byciem jak ten liść, który unosi się na wodzie a kiedy już każda część mnie została ukaochana poczułam że nie mogę sie poruszać i wtedy liść znikł i pojawiłam sie ja i powoli zaczęłam znowu poruszać jakby moje ciało zostało potraktowane przez jakąś ciężką maszynę, i tak to wyglądało.Przez dziewięci godzin snu zeszłej nocy budziłam sie co godzine by pomówić z Almera w statku matce. Statek pojawił mi się jako ogromny biały dysk z czymś co przypominało ogromny reflektor krążący po obrzeżu statku aż w końcu ustał w samym jego środku i usłyszałam słowa dochdzące z serca które mówiły że gdy nadejdzie czas spotkamy się ponownie, a jak tylko usłyszałam te słowa poczułam ogromne podekscytowanie bo widziałam że to już bardzo, bardzo blisko tego właśnie momentu, i tak niech będzie. Pozostaje w miłości i wdzięczności za podróż wczorajszego dnia i cały czas czuje w najgłąbszej, najgłębszej części mojego jestestwa że to przedszkole w którym się znajduje i że ZAUFANIE to jedyna gra na ten moment. Kocham nas umiłowana Jednie i świętuje że jesteśmy składając jednocześnie wielkie dzięki za to ze w tym momencie mogę się podzielić. PeLoHa ukochana Jednio którą jesteśmy. Nasza wdzięczność dla Tomka za snucie językowej magii i dla wszystkich wspierających nas w naszej podróży do domu tak abyśmy mogli służyć w pełni i pokazywać drogę do równości dla wszystkich i Jedności żyjącej świadomie. PeLoHa zawsze maryialan, Maral.
No comments:
Post a Comment