Beloved one that we be all unfolds with ease and grace and we just had very smooth ride with Marek and Magda from Lodz after having spent 2 days and 3 nights there with Magda Michal and Marek and we saw some Beloveds and around 50 came to their home and they were welcomed with love and all who came most I had met in different places and many were from Lodz like my darling Milena and her husband Piotr who translates all beautiful and many more and I am surprised I got all those names cos I forget so quickly. I even have been saying Krakow is on the 12th and now I arrive the children Marek and Malgosia tell me no it's the 9th just as well somebody's is grounded. I love my family and am so enjoying being here and all ways living in love and gratitude PeLoHa all ways maryandalan where the I is all ways we love and gratitude to Pawel who lovingly takes care of these.
* * *
Kochana Jednio, którą bądźmy. Wszystko się dzieje z łatwością i gracją. Właśnie przyjechaliśmy bez problemów z Markiem i Magdą z Łodzi po spędzeniu dwóch dni i trzech nocy u Magdy i Michała oraz Marka. Spotkaliśmy się z Ukochanymi, przyszło około 50 osób do ich domu, w którym byli przyjęci z miłością. Prawie wszystkich spotkałam już wcześniej w innych miejscach i wielu z nich było z Łodzi, jak moja kochana Milena z mężem Piotrem, który wszystko pięknie tłumaczy, i wiele innych osób. Zdziwiłam się, że pamiętam te wszystkie imiona, bo zapominam tak szybko. Kocham moją Rodzinę i bardzo się cieszę tym pobytem tutaj i zawsze żyję w miłości i wdzięczności. PeLoHa, na wszystkie sposoby, Maryandalan. Tam gdzie jest "ja" jest zawsze "my". Miłość i wdzięczność dla Pawła, który z miłością zajmuje się [tłumaczeniem].
No comments:
Post a Comment