Friday, 11 October 2013

My Beloveds today the is the 11th so I wish to share fully that I have just received a writing which I sent you all from one called Tara and I shook as I read with excitement as I am living this knowing.  I go off to sleep every couple of nights to a mother ship as we call it and the disorientation is becoming stronger and the tiredness is there and I just accept all and stay in the love and gratitude. My darling ONE Love is all.   Trust and accept and living in the new world will be ease and grace.  I love us all so and you all know with Alan and I the I is we and has been for eons.    We come to hug our beautiful Poland in a few days and in this moment I feel so strongly completion because my family has ascended and will live their own divine new wisdom.  I rejoice and celebrate our journey and so give thanks   PeLoHa in love and gratitude maryandalan 


* * *

Kochani, dzisiaj jest 11 października, więc pragnę się podzielić z Wami, że właśnie otrzymałam pismo, które Wam wszystkim wysłałam, od istoty o imieniu Tara. W trakcie czytania trzęsłam się z ekscytacji, ponieważ ja żyję tą wiedzą. Idę spać co kilka nocy na statek-matkę, jak go nazywamy, a dezorientacja staje się coraz większa, pojawiło się zmęczenie, a ja po prostu akceptuje wszystko i pozostaję w Miłości i Wdzięczności. Kochana Jedności, Miłość jest wszystkim. Wierzcie i akceptujcie, a życie w nowym świecie będzie toczyć się z łatwością i gracją. Kocham nas wszystkich tak mocno, wszyscy wiecie, że w wyrażeniu "Alan i ja" "ja" oznacza "nas" i tak jest od wieków. Przybywamy wyściskać naszą kochaną Polskę za kilka dni i obecnie czuję zakończenie, ponieważ moja rodzina weszła na wyższy poziom i będzie żyła swoją boską nową mądrością. Cieszę się i świętuję naszą podróż i składamy dzięki. PeLoHa, w miłości i wdzięczności, Maryandalan.

No comments:

Post a Comment