* * *
Kochani, dzisiaj jest 11 października, więc pragnę się podzielić z Wami, że właśnie otrzymałam pismo, które Wam wszystkim wysłałam, od istoty o imieniu Tara. W trakcie czytania trzęsłam się z ekscytacji, ponieważ ja żyję tą wiedzą. Idę spać co kilka nocy na statek-matkę, jak go nazywamy, a dezorientacja staje się coraz większa, pojawiło się zmęczenie, a ja po prostu akceptuje wszystko i pozostaję w Miłości i Wdzięczności. Kochana Jedności, Miłość jest wszystkim. Wierzcie i akceptujcie, a życie w nowym świecie będzie toczyć się z łatwością i gracją. Kocham nas wszystkich tak mocno, wszyscy wiecie, że w wyrażeniu "Alan i ja" "ja" oznacza "nas" i tak jest od wieków. Przybywamy wyściskać naszą kochaną Polskę za kilka dni i obecnie czuję zakończenie, ponieważ moja rodzina weszła na wyższy poziom i będzie żyła swoją boską nową mądrością. Cieszę się i świętuję naszą podróż i składamy dzięki. PeLoHa, w miłości i wdzięczności, Maryandalan.
No comments:
Post a Comment