Wednesday 13 March 2013

BELOVED FAMILY I MARY FEEL AS THOUGH I HAVE JUST COME OUT OF A PLACE OF RENEWAL WHERE WE TAKE OURSELVES WITH ACCEPTANCE AND TRUST TO ALLOW THE ENERGY OF LIGHT TO ENTER OUR HUMAN BODY AND TO ALIGN ALL BODIES SO THAT THEY BECOME ONE BODY OF LIGHT
AND I AM IN IMMENSE LOVE AND GRATITUDE THAT I STAYED WITH THIS PROCESS OF RENEWAL EVEN IF AT TIMES I WAS COMPLETELY CONFUSED AND DIDN'T HAVE WORDS TO EXPLAIN WHAT WAS HAPPENING JUST IN SIMPLE TRUST AND KNOWING THAT THIS WAS THE PATH I HAD CHOSEN AND THAT MY WALK WOULD HELP SO MANY MORE THAN ME SO I AM IN ABSOLUTE GRATITUDE FOR THIS WALK CLOSER TO HOME

I HAVE THE AMAZING PARTNER IN MY LIFE WHO WALKS AND ACCEPTS ALL THAT PASSES IN MY LIFE AND BECAME MY NURSE MY HELP AND MOST OF ALL MY SPIRITUAL SUPPORT AND ABSOLUTELY TRUSTED WITH ME THE PROCESS EVEN WHEN THERE WAS ONLY ONE THING TO DO HOLD ON AND BREATHE

SO I LIVE IN CONSTANT LOVE AND GRATITUDE AS DOES MY DARLING ALAN FOR ALL THE LOVE WE RECEIVE EVERY DAY IN SO MANY FORMS AND AS THE CONFUSION LIFTS I WILL SHARE AS IT COMES TO THE I AM THAT I NOW AM AND AS ALLWAYS WE HAVE NO PLAN   THERE IS AN OUTLINE AND IF IT IS MEANT TO BE IT WILL FLOW AND IF NOT WE WILL BE SHOWN TIME TO STOP AND SO IT IS    

TO ALL OF OUR FAMILY IN POLAND WHERE WE ARE IN RESIDENCE IN THIS MOMENT AND FAMILY EVERYWHERE OUR GREAT LOVE AND GRATITUDE THAT YOU ARE AND WE ARE ONE PELOHA LIVES MARYANDALAN


* * *


Kochana Rodzino! Ja, Mary, czuję się, jakbym właśnie wyszła z miejsca odnowienia, do którego udajemy się z akceptacją i zaufaniem, aby pozwalać, by energia Światła wchodziła do naszego ludzkiego ciała i harmonizowała wszystkie ciała, aby stawały się jednym ciałem ze Światła. Jestem niezmiernie wdzięczna, że przeszłam ten proces odnowienia, nawet jeśli chwilami byłam zupełnie zdezorientowana i brakowało mi słów, aby wyjaśnić co się ze mną dzieje. Po prostu ufałam i wiedziałam, że to była droga, którą wybrałam i że jej pokonanie pomoże wielu innym ludziom. Więc jestem absolutnie wdzięczna za tą drogę przybliżającą mnie do domu.

Mam cudownego partnera życiowego, który towarzyszy mi i akceptuje wszystko, co dzieje się w moim życiu, i który stał się moim pielęgniarzem i pomocą, a przede wszystkim moim wsparciem duchowym, i całkowicie mi zaufał w tym procesie, nawet wtedy gdy mógł mnie tylko trzymać za rękę i oddychać.

A więc żyję w ciągłej Miłości i wdzięczności, podobnie jak mój ukochany Alan, za całą Miłość, którą otrzymujemy codziennie w tylu postaciach. W miarę jak dezorientacja będzie ustępować, będę się z Wami dzielić dochodzeniem do tego "jestem", którym jestem teraz. Jak zawsze nie mamy planu. Jest tylko zarys i jeżeli coś ma się wydarzyć, to się wydarzy z łatwością, a jak nie - to ujrzymy, że czas się zatrzymać, i tak to jest.

Całej naszej rodzinie w Polsce, gdzie obecnie mieszkamy, oraz naszej rodzinie na całej Ziemi przekazujemy wielką Miłość i wdzięczność, że jesteście, oraz to, że jesteśmy jednością. PELOHA ŻYJE, MARYANDALAN.

No comments:

Post a Comment